Xiaomi i Redmi chwalą się szybkim ładowaniem z mocą 300W. Naładuj baterię w 5 minut

Od 0 do 100% w mniej niż 5 minut . Tyle czasu potrzeba, aby w pełni naładować akumulator o pojemności 4,100 mAh Xiaomi używany do zademonstrowania swojego nowego Superszybkie ładowanie 300 W , co również przekracza poprzedni rekord 210 W uzyskany w wersji Explorer Edition Redman Uwaga 12.

Jeśli jest coś, czego zawsze wymagaliśmy od nowoczesnych smartfonów, to jest to, że bateria urządzeń wystarcza nam znacznie dłużej. Dziś czasy tamtych Nokia 3310, telefony komórkowe Ericsson i inne „głupie telefony”, które pozwalały na prawie bez ekranu smartfon, który ma być włączony przez nieco ponad tydzień, odeszły w niepamięć.

Xiaomi i Redmi chwalą się szybkim ładowaniem z mocą 300W

Wydaje się, że te czasy są dalekie od ponownego spełnienia, ale przynajmniej marki nadal działają, aby bateria nie była problemem dla nas jako użytkowników. I jedyne, co można zrobić, to skrócić czas ładowania do maksimum, bez narażania telefonu komórkowego na ryzyko.

Od 0 do 100 w 5 minut

Do tej pory maksymalna prędkość ładowania obserwowana w telefonie komórkowym wynosiła 240W osiągnięte przez realme , firma należąca do OPPO/Grupa OnePlus. i że oni również postawili na tego typu nowość, która pozwala nam naładować komórkę naszych telefonów w zaledwie kilka minut.

Redmi 300W

Xiaomi powiedział, że pomimo 43% wzrost mocy , objętość i gęstość sięgają 2.31 W/cm3, demonstrując Redmi Note 12 Pro+ z nieco mniejszą niż standardowa baterią 4300. ma. Komórce udało się osiągnąć 20% w nieco ponad minutę, osiągając 50% w 2 minuty i 12 sekund, a pełne naładowanie zajmuje mniej niż 5 minut .

Podczas testów miernik mocy używany do monitorowania maksymalna prędkość ładowania przy 290 W i 280 W przez kilka minut. Aby móc bez problemu utrzymać tę prędkość, Xiaomi twierdziło, że zastosowało ogniwa 15C, mocniejsze niż klasyczne 10C, z częściami węglowymi zamiast grafitu, co pozwoliło zmniejszyć grubość elektrod o 35%.

Xiaomi udoskonaliła również formułę elektrolitów, uzyskując tzw wyższa prędkość ładowania i rozładowania co w konsekwencji uwalnia mniejszą ilość ciepła generowanego przez naprzemienne radiatory z ogniwami.

Oczywiście, ilekroć mówimy o tych wysokich prędkościach ładowania, czy to proponowanych przez Xiaomi, czy proponowanych przez inną firmę, zalewają nas wątpliwości co do bezpieczeństwa tej technologii. W związku z tym firma powiedziała, że ​​jest ich więcej niż 50 funkcji wbudowanych w system które pozwalają mu stale monitorować prąd, napięcie i temperaturę każdego układu ładującego.

Nie wiemy jednak, ile cykli takiego ładowania może wytrzymać akumulator, zanim ulegnie pogorszeniu, ponieważ jeśli te moce ładowania mają na coś wpływ, to jest to żywotność komponentu, znacznie ją skracając.

W tej chwili nie mamy więcej informacji na temat tej nowości od chińskiej firmy ani nt które urządzenia mogą być pierwszymi, które ją zintegrują zakładamy, że pod koniec tego roku.