AMD przyznaje, że nadal będzie pozostawać w tyle za NVIDIĄ w kartach graficznych

Jeśli mamy być szczerzy, martwiliśmy się AMDdryfuje w kwestii kart graficznych już od jakiegoś czasu. Zwłaszcza w obliczu nieuwzględnienia pewnych postępów technologicznych lub robienia tego na pół gazu tylko dlatego, że są liderem konkurencji. Kilka pokoleń temu miało to sens, ale teraz znajdujemy takich menedżerów David Wang powtarzanie mantry, która im nie służy. Zwłaszcza przeciw NVIDIA.

Boom na sztuczną inteligencję wraz z rozwojem rozwiązań takich jak ChatGPT, Stable Diffusion, Dall-E i wiele innych spowodował gwałtowny wzrost zapotrzebowania na karty graficzne, podobnie jak górnictwo. Chociaż tym razem nie jest to coś, na czym AMD może zyskać ze względu na swoją politykę niechęci do łączenia grafiki i sztucznej inteligencji. W tej chwili drogo płacą za to, że nie mogą skorzystać z tego trendu. To, co skłoniło szefa działu graficznego firmy, kierowanego dziś przez Lisę Su, wyszło na jaw, by doprecyzować przyszłe plany Radeon Technology Group.

AMD przyznaje, że nadal będzie pozostawać w tyle za NVIDIĄ w kartach graficznych

David Wang potwierdza złą strategię AMD dotyczącą GPU

Od pewnego czasu podkreślamy stwierdzenie, że polityka działu kart graficznych AMD polega na przeciwstawianiu się NVIDII w zakresie nowych technologii, a raczej na próbach sabotowania lub bojkotowania ich przez kiepską ich implementację. Zwłaszcza w obliczu Ray Tracingu i sztucznej inteligencji. Strategia, która z naszego punktu widzenia jest błędna, ponieważ ostatecznie szkodzi wizerunkowi marki i szkodzi konsumentowi końcowemu.

W ostatnich dniach pojawiły się wypowiedzi Davida Wanga, szefa Radeon Technology Group, które sprawiły, że unieśliśmy brwi, ponieważ jeśli mamy być szczerzy, chcielibyśmy się mylić co do naszych spostrzeżeń dotyczących przyszłość znaku, a jedynie ją potwierdza.

Davida Wanga AMD

Co ja powiedziałem Davidowi Wangowi z AMD?

Uważamy, że to, co należy zrobić z akceleratorami wnioskowania (rdzeniami Tensor) zainstalowanymi na GPU, nie powinno ograniczać się do przetwarzania obrazu, jak ma to miejsce w przypadku technologii DLSS firmy NVIDIA. Weźmy na przykład FidelityFX Super Resolution, który można wykonać bez akceleratora wnioskowania i który zapewnia wydajność i jakość, które mogą konkurować z technologią DLSS firmy NVIDIA.

Powodem, dla którego firma NVIDIA aktywnie próbuje wykorzystywać technologię sztucznej inteligencji, nawet w aplikacjach, które można z nią wykonać, jest zainstalowanie pełnowymiarowego akceleratora wnioskowania na GPU. I żeby to efektywnie wykorzystać, wydaje się, że pracują nad sprawą, która wymaga mobilizacji. To jest ich strategia dotycząca kart graficznych, co jest świetne, ale nie sądzę, że powinniśmy mieć taką samą strategię.

Skoncentrowaliśmy się na specyfikacjach, których oczekują użytkownicy i potrzebujemy ich, aby cieszyć się naszymi procesorami graficznymi dla konsumentów. W przeciwnym razie użytkownicy płacą za funkcje, z których nigdy nie będą korzystać. Uważamy, że akceleratory wnioskowania powinny być używane, aby gry były bardziej zaawansowane i zabawne. Na przykład w ruchu i zachowaniu wrogich postaci i postaci niezależnych jako najbardziej oczywiste przykłady. Ponadto, nawet jeśli sztuczna inteligencja będzie używana do przetwarzania obrazu, powinna odpowiadać za bardziej zaawansowane przetwarzanie. W szczególności na temat taki jak „grafika neuronowa”, który zyskuje zainteresowanie w branży grafiki 3D.

Dlaczego takie stwierdzenia są problematyczne?

Właśnie AMD od dawna rozwija akceleratory wnioskowania, podobnie jak rdzenie Tensor NVIDII, ale własną decyzją Wanga nie zostały one zintegrowane z żadną z architektur RDNA, które pojawiły się i pozostały tylko w CDNA. Strategia jest jasna, zostaw swoje karty graficzne na rynek gier bez funkcji, a następnie usprawiedliwiaj jej brak, mówiąc, że jest to coś, co nie przynosi korzyści użytkownikom. Proszę, wszyscy już widzieliśmy pozytywne efekty DLSS i wiemy, że AMD mogłoby mieć coś podobnego bez problemów, ale nie mają ochoty nie zgadzać się z NVIDIĄ.

Najgorszy jest przykład dotyczący animacji i zachowania postaci niezależnych w grach. Czy wiesz od czego to zależy? z centralnego procesora. Co więcej, używanie akceleratorów wnioskowania dla grafiki na karcie graficznej nie jest sprzeczne z ich podstawową użytecznością. Co więcej, nie ma znaczenia, że ​​coś można osiągnąć innymi metodami, takimi jak FSR, ważne jest, aby ta funkcja była po to, aby z niej korzystać. Przez użytkownika pieszo? Nie, przez tych, którzy tworzą gry, którzy wykorzystują te technologie i implementują je w swoich tytułach.

Nie sądzimy, aby jakikolwiek programista sprzeciwił się posiadaniu wcześniej brakujących zasobów do wykorzystania do tworzenia nowych gier. AMD z ust Wanga wykorzystuje fakt, że przeciętny użytkownik nie postrzega wartości w technologii jako środka, ponieważ konsumuje cel, czyli efekt jej użytkowania. Dobre wyniki DLSS i innych technologii powinny wystarczyć, aby dostrzec błąd w tych deklaracjach.

NVIDIA kontra AMD

David Wang się myli, Radeony potrzebują AI

Obliczenia między macierzami muszą być wykonane w tym celu za pomocą wyspecjalizowanej jednostki, ponieważ dzięki temu możliwe jest całkowite zmniejszenie liczby cykli zegara niezbędnych do wykonania niektórych instrukcji. Szczególnie w obliczu algorytmów sztucznej inteligencji, które wykorzystują je w sposób ciągły. Jednak rozwiązaniem AMD na RX 7000 jest użycie gorszego rozwiązania niż to, które już stosowali w CDNA.

Wygląda to bardzo ładnie dla galerii, opracowując rozwiązanie, które można zastosować w starszych kartach graficznych, aby porysować kilka dodatkowych klatek, ale nie jest to sprzeczne z nadaniem kolejnym generacjom kart graficznych do gier funkcja, która została już sprawdzona jako użyteczna. Wszystko inne to deklaracje usprawiedliwiające politykę, która jest błędna i może być postrzegana jako oferowanie gorszego produktu.

I nie, nie chodzi tu o oklaskiwanie NVIDII, ale o to, że teraz wreszcie AMD potwierdza swoją strategię w zakresie kart graficznych. Nie tylko w przypadku Ray Tracingu, ale także w odniesieniu do AI. Co jest ogromnym błędem, za który płacą nie tylko Radeony, ale cała branża gier komputerowych, a zwłaszcza RTG, która widzi, jak jej rywal nadal dominuje za pomocą pięści ognia.